A jest ich całkiem sporo, bo Józef J. - choć ze Zgorzelca, to jednak bez stałego miejsca zameldowania - działał od kilku miesięcy. Włamywał się do piwnic, komórek, strychów i altanek na działkach w Zgorzelcu. Kradł, co wpadło mu w ręce: rowery, sprzęt elektroniczny, elektronarzędzia. Nie gardził też złomem. Ukradł np. stalową, kutą bramę zamykającą boks śmietnikowy przy jednej z posesji.
Wśród jego bardziej oryginalnych łupów znalazły się m.in. rakiety tenisowe i... losy loterii organizowanej przez Totalizator Sportowy. Mężczyzna włamał się do zgorzeleckiej kolektury Lotto dokładnie w sylwestra. Ukradł około tysiąca losów. Jak zeznał, kilka z nich sprawdził, ale żadnej większej wygranej nie trafił. Resztę, za namową znajomego wyrzucił, bo jak tłumaczył, bał się, że zostanie namierzony, gdy przyjdzie do kolektury zrealizować ewentualną wygraną.
Teraz może jedynie żałować, że losów jednak nie sprawdził, bo policja i bez tego trafiła na jego ślad i 15 marca został zatrzymany. Józef J. usłyszał zarzuty kradzieży i kradzieży z włamaniem za co przez najbliższych 10 lat najprawdopodobniej nie będzie się już musiał martwić o wikt, opierunek i dach nad głową.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?