GROMADKA
Informowaliśmy już, że Odlewnia Metali pracować będzie tylko do końca września. Wczoraj wójt gminy Tadeusz Gąsiorowski szukał wsparcia i rady u posła Michała Turkiewicza.
- No nic. Musimy sobie radzić. Takie czasy, umiesz liczyć, licz na siebie - mówi Tadeusz Gąsiorowski. Do zamknięcia zakładu, choćbyśmy mieli wbić zęby w ścianę, nie dopuścimy. Przypomnijmy, że w wyniku zamknięcia zakładu pracę stracą 62 osoby. Niedawno w wyniku zamknięcia "Ekoplonu" bez pracy zostało prawie trzydzieścioro ludzi. W skali gminy to ogromne liczby. Wójt gminy ma pomysł, ale - jak każdy - wymaga pieniędzy. - Jestem po wstępnej rozmowie z syndykiem. Wyraził przychylność dla propozycji powołania spółki pracowniczej na majątku zakładu. Jutro spotkam się z załogą. Jeżeli wyrażą zgodę, to będę miał następny kłopot. Skąd wziąć 100 tysięcy złotych, bo na tyle ocenia syndyk sumę, jaką musiałby wyłożyć spółka na początek - mówi T. Gąsiorowski. Wójt jest zdeterminowany. Twierdzi, że pod kredyt zastawi gminny majątek, ale te sto tysięcy zdobędzie.
Poseł Michał Turkiewicz zapewnił nas, że sprawa jest dla niego nowa. - Na pewno zrobię jednak rozeznanie, jakie pieniądze i skąd na taki cel wziąć. - Sprawy tak nie zostawię. Jednak już dziś, bez rozeznania, nie mogę obiecać nic konkretnego. Na pewno pomogę znaleźć środki pozabudżetowe na inne równie pilne wydatki (np. silnika do stara 266 dla OSP czy budowę sali sportowej). Sprawa odlewni jest zbyt poważna, żeby czynić przedwczesne obietnice - mówi poseł.
echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?