ZAWIDÓW. Prawo do zaliczki.

Już pół roku Agnieszka Wieliczko i jej dzieci czekają aż jeleniogórski komornik ściągnie dla nich pieniądze

Każde z dzieci pani Agnieszki powinno otrzymywać co miesiąc po 250 złotych. Ściągnięciem zasądzonych od ojca alimentów zajmuje się komornik sądowy rewiru III w Jeleniej Górze.
Mimo że sprawa została mu zlecona pół roku temu, siedmioletnia Patrycja i o rok młodszy Damian nie dostali jeszcze ani złotówki.
Aby im pomóc, skontaktowaliśmy się z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej w Zawidowie. Okazało się, że zarówno Agnieszka Wieliczko, jak i panie znajdujące się w podobnej sytuacji, mogą liczyć na pomoc.
– W takich sytuacjach przysługuje prawo do tzw. zaliczki alimentacyjnej w wysokości zasądzonych alimentów – tłumaczy Anna Kozłowska, kierownik ośrodka pomocy społecznej w Zawidowie.
Jak wyjaśnia, aby ją otrzymać, należy pobrać w ośrodku do wypełnienia specjalne druki. Potrzebne będzie także m.in. zaświadczenie o dochodach, akty urodzenia dzieci, kserokopia dowodu osobistego i wyrok zasądzający rozwód i alimenty.
Wypełniony wniosek należy przekazać komornikowi, który po trzech miesiącach nieudanych prób egzekucji powinien go odesłać ze stosowną adnotacją do pomocy społecznej. Na tej podstawie wypłacona zostanie zaliczka alimentacyjna.
– Ale każdy przypadek jest inny i najlepiej jeśli kobiety z podobnymi problemami po prostu się do nas zgłoszą. Wtedy im wszystko wytłumaczymy – zachęca Anna Kozłowska.