BOLESŁAWIEC Taksówkarze wystąpili do urzędu miasta o zezwolenie na wjazd pod cmentarz podczas listopadowych świąt. Urzędnicy odmówili, tłumacząc się ochroną bezpieczeństwa pieszych. - A co mają zrobić ci, którzy nie dojdą na własnych nogach na teren nekropolii – pytają przewoźnicy?
Odmowa zezwolenia na wjazd pod cmentarz jest solą w oku bolesławieckich taksówkarzy już od lat. Wcześniej także kilkakrotnie im odmówiono. Jednak liczyli na to, że z chwilą zmiany władz, ten problem przestanie istnieć.
- Każdy sądzi, że nam chodzi tylko o pieniądze, a wcale tak nie jest – mówi prezes radiotaxi 9669 Zenon Włoszczyński. - To fakt, że dbamy o swoje interesy, ale dbamy również o dobro naszych klientów.
Według taksówkarzy, ich prośba o zezwolenie wynika przede wszystkim z monitów klienteli przewoźników. - Większość z nich nie chce chodzić na piechotę z torbami pełnymi kwiatów i zniczy – mówi prezes Włoszczyński. - Wielu, to osoby niepełnosprawne i starsze.
Już od lat taksówkarze podczas Wszystkich Świętych nie dostają zezwolenia na wjazd pod cmentarz - tłumaczy Eugenia Bogaczewicz z urzędu miasta. - Dzieje się tak ze względu na bezpieczeństwo. W tym roku wydaliśmy ponad 80 zezwoleń na handel pod cmentarzem. Na chodnikach będą poustawiane stoiska, a cały ruch pieszy odbywać się będzie ulicą. Ale ci, którzy będą chcieli podjechać pod samą bramę nekropoli, nie będą mieli z tym problemów. Cały czas będą jeździły tam autobusy MZK. Przewidzieliśmy wiele dodatkowych kursów. A jeżeli taksówkarz będzie wiózł np. osobę niepełnosprawną, to na pewno policja go przepuści.
- Policjant czasami wpuści, a czasami nie – ripostuje Zenon Włoszczyński. - Tak było w latach ubiegłych. Nie wszyscy mają też przystanki MZK po nosem i nie wszędzie autobusy dojeżdżają. My nie chcieliśmy, żeby wyznaczono nam miejsca postojowe pod cmentarzem. Chcieliśmy móc tylko dowieźć tam naszych klientów lub odebrać ich stamtąd. Nie rozumiem takiego postępowania.
Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?