Wyłożyli się na akcjach Dębicy

32 miejsce w kraju i czwarte na Dolnym Śląsku w Szkolnej Internetowej Grze Giełdowej zajęli uczniowie III klasy Liceum Mechatronicznego

- Zasada była prosta, żeby kupić jak najtaniej i sprzedać jak najdrożej - mówi Arek Drozd. On i Przemek Sienkiewicz byli podporą zespołu graczy giełdowych pracującego pod opieką Dariusza Banaszaka, nauczyciela informatyki w Zespole Szkół Mechanicznych. W rywalizacji uczestniczyło około 2000 szkół z całego kraju. Każdy zespół dostał 100 tysięcy wirtualnych złotych na początek i miał te pieniądze pomnożyć. Ekipa z Bolesławca przez długi czas utrzymywała się w pierwszej piątce i miała wielkie szanse na zwycięstwo.
- Wykończyła nas Dębica, około 30 procent naszych akcji to były właśnie papiery tej firmy - wyjaśnia Dariusz Banaszak.
- Przegapiliśmy informację o przeznaczeniu zysku w tej spółce i zanim się zorientowaliśmy, cena akcji spadła.
W grze nauczyciel spełnia rolę maklera, który dokonuje transakcji na zlecenie śledzących rynek uczniów, oni sami nie mają dostępu do haseł umożliwiających transakcje. Emocje przy finale były na tyle duże, że Arek i Przemek zażądali haseł od nauczyciela, aby ratowac sytuację.
- Domagaliśmy się hasła, ale nie był to szantaż śmieje się Przemek - pod koniec były naprawdę duże emocje.
Uczniowie nie wiedzą, czy za parę lat zaczną grać na giełdzie. Mówią, że jest ona nieprzewidywalna i że na pewno czegoś się o niej nauczyli.