Urzędnicy wymyślili sposób na obejście nieżyciowych przepisów, by chore dzieci mogły chodzić na basen
Od początku stycznia uczniowie szkoły specjalnej nie korzystają z basenu. - Bardzo bym chciał, żeby przychodzili dalej - mówi instruktor pływania Mariusz Parchimowicz.
Dzieci przychodzą, by pytać, czy będzie basen, bo bardzo lubią te zajęcia. Trzeba im odpowiedzieć że zajęć nie będzie i być może będą dopiero w lutym - mówi ze smutkiem Danuta Stefanów, dyrektor Powiatowego Zespołu Szkół Specjalnych.
Placówka co roku pisała wniosek i dostawała od miasta dofinansowanie zajęć na basenie. Problem pojawił się dopiero teraz. - Od stycznia nie mamy zajęć na basenie ponieważ nie mamy na to pieniędzy - mówi pani dyrektor. - Pomimo tego, że wniosek o pieniądze złożyliśmy władzom miasta w październiku, do dziś nie dostaliśmy odpowiedzi. Mamy ustne zapewnienie naczelniczki Boratyńskiej z urzędu miasta, że w lutym będziemy mogli korzystać z basenu.
Zajęcia na basenie pozwalają podopiecznym zespołu szkół na skuteczną rehabilitację. - To są dzieci z porażeniem mózgowym i z niedowładem jednej strony ciała. Zaobserwowalismy duży postęp w rozwoju ich sprawności - mówi Danuta Stefanów.
Za zajęciami na pływalni tęskni Sylwek Buldyna, uczeń szkoły. - Było mi się łatwiej poruszać jak pływałem - mówi.
Mariusza Parchimowicza dziwi, że dzieci nie mogą teraz przychodzić na basen. - Pracuję tu 20 lat i nigdy nie było żadnego problemu, te dzieci spędzały tu 45 minut, normalną godzinę lekcyjną i dużo im to dawało - mówi instruktor.
Krystyna Boratyńska, naczelnik Wydziału Spraw Społecznych Urzędu Miasta, miała z basenem dla dzieci z PZSS poważny problem. Ustawa o pożytku publicznym nie daje już możliwości dofinansowania przez miasto basenu dla dzieci ze szkoły powiatowej. - To jest dofinansowanie innego podmiotu, nie wolno nam tego zrobić - wyjaśnia naczelnik.
Wydział długo się głowił jak wybrnąć z problemu. Właśnie z szukania rozwiązania tego kłopotu wynika styczniowa przerwa w zajęciach na basenie. - Wymyśliliśmy, że dofinansujemy Środowiskowy Dom Samopomocy przy Parkowej, bo to zadanie własne gminy i ten dom zaprosi dzieci ze szkoły specjalnej na basen. - mówi Krystyna Boratyńska. - Propozycja ta trafi na sesję rady. Mamy nadzieję, że radni zrozumieją tę potrzebę.
Uczniowie prawdopodobnie więc będą mogli korzystać z basenu od lutego razem z pensjonariuszami Środowiskowego Domu Samopomocy. Nie zmienia to faktu, że stracili miesiąc zajęć.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?