MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Uratowali drugą ligę

red.
Siatkarze nie zrezygnowali z gry, choć stracili sponsora W zeszłym roku z niemałymi kłopotami Jadmar Bolesławiec awansował do drugiej ligi siatkówki.

Siatkarze nie zrezygnowali z gry, choć stracili sponsora

W zeszłym roku z niemałymi kłopotami Jadmar Bolesławiec awansował do drugiej ligi siatkówki. Mało brakowało, a sukces ten poszedłby na marne i na tym skończyłaby się kariera siatkarskiego zespołu.
Zawodnicy grają w tym sezonie w drugiej lidze, choć już pod inną nazwą. TOP Bolesławiec, bo tak teraz nazywa się zespół, przegrał swój pierwszy mecz. Drugi ligowy pojedynek z Gubinem Zielona Góra też był klęską, ale mniej dotkliwą, bo siatkarze przegrali 1:3.
Kibice mogą się cieszyć, że w Bolesławcu jest jeszcze druga liga siatkówki. Firma Jadmar wycofała się z finansowania drużyny.
- Granie w drugiej lidze wymaga większych pieniędzy niż w trzeciej - tłumaczy Jacek Pietraszkiewicz, dyrektor Jadmaru.
Zawodnikom żal było ponad trzech lat, które poświęcili na wywalczenie awansu. Postanowili wziąć sprawy w swoje ręce. Marek Szewczuk, były libero drużyny, przez kilka tygodni załatwiał formalności, aby Polski Związek Piłki Siatkowej zgodził się na przekazania drużyny do innego klubu.
- Stanęliśmy przed faktem dokonanym. Sponsor wycofał się dwa tygodnie przed rozgrywkami - mówi Szewczuk.
- Na szczęście udało się przekonać PZPS do zrezygnowania z dużych opłat za zmianę barw klubowych, a prezesa TOP-u Bolesławiec, Roberta Tomczyka, do przyjęcia nas pod swoje skrzydła;
TOP Bolesławiec, jak dotychczas, zajmował się jedynie tenisem stołowym. Pierwszy zespół TOP-u gra w ekstraklasie w tej dyscyplinie sportu.
Klub Sportowy Jadmar po trzech latach dochodzenia do sukcesu oddał drugoligowy zespół za darmo. Jacek Pietraszkiewicz nie ma jednak poczucia przegranej. Uważa, że udało się stworzyć w Bolesławcu modę na siatkówkę: - Mamy w mieście aż trzy siatkarskie kluby, a na podwórkach dzieci grają w siatkę przez trzepaki - mówi Pietraszkiewicz.
Zespół siatkarski TOP Bolesławiec stracił dwóch zawodników z podstawowego składu, ale pozyskał pięciu nowych, m.in. z Lubania i ze Lwówka. Choć drużyna trenuje dopiero kilka tygodni i przegrała dwa pierwsze ligowe pojedynki, w planach ma utrzymanie się w drugiej lidze. Najbliższy mecz już w sobotę, 6 listopada, siatkarze rozegrają w Poznaniu z tamtejszą Budowlanką.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na boleslawiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto