Trzy ofiary

Oberwanie chmury mogło być przyczyną tragicznego wypadku pod Bolesławcem
W nocy z poniedziałku na wtorek na drodze krajowej nr 4 około godziny 23 w okolicach wsi Wykroty zderzyły się dwa tiry i osobowy bus. Na miejscu zginęły trzy osoby, dwie przebywają w szpitalu. Lekarze oceniają, że ich stan nie zagraża życiu.

Kierowca ciężarówki marki DAF jechał w stronę Zgorzelca. Prawdopodobnie stracił panowanie nad pojazdem. Zjechał na przeciwny pas i uderzył w bok osobowego busa z ogromną siłą. W fordzie transicie jechało sześć osób. Po zderzeniu tir uderzył jeszcze w ciężarówkę marki MAN. Oba auta przewróciły się w poprzek drogi.
W wypadku zginął 52-letni kierowca i dwoje pasażerów forda – 43-letnia kobieta i o trzy lata starszy mężczyzna. Cała trójka to mieszkańcy okolic Krakowa. Prawdopodobnie wracali do domu z Niemiec. Do szpitala trafił pasażer forda i kierowca MAN-a. Kierowca DAF-a został zatrzymany.
– Podejrzewamy, że 32-letni mężczyzna może być sprawcą zdarzenia – mówi młodszy inspektor Leszek Dłużyk, zastępca komendanta bolesławieckiej policji. – Wyjaśniamy też sprawę jego uprawnień, bo był czasowo pozbawiony części z nich.
Kierowca był trzeźwy. Ale tej nocy na drodze panowały fatalne warunki. Nad powiatem bolesławieckim przeszło oberwanie chmury. Jazda samochodem wymagała wielkiego skupienia, a na zalanych deszczem drogach łatwo było o poślizg. Na dodatek miejsce wypadku to rejon robót drogowych. Poszerzana jest tam droga nr 4. Ten odcinek trasy słynie z ogromnych kolein, które podczas deszczu wypełniają się wodą.
– Kierowca powinien dostosować prędkość do warunków jazdy – mówi Dłużyk. – A tu chyba zabrakło rozwagi.
Kierowcy prawdopodobnie zostanie postawiony zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Grozi za to kara od pół roku do 8 lat pozbawienia wolności. Droga nr 4 była nieprzejezdna do rana. Ruch poprowadzono objazdami.