Święto języków obcych w I LO w Bolesławcu

Karolina Kozłowska przebrała się za żabę, bo jej klasa wylosowała Francję. Paulina Stolp została Elvisem – ikoną Stanów Zjednoczonych

Najpierw każda klasa wylosowała jeden z 19 krajów. Potem trzeba było przygotować stroje, potrawy i ciekawostki na temat danego państwa, a w Dniu Języków najciekawiej swój kraj wypromować. Walka szła o nagrodę finansową.

Kuchnia i języki
– To świetna zabawa i dobry sposób na poznawanie różnych krajów i kultur – mówi Karolina, która strój żaby zrobiła sobie sama. – Podczas przygotowań do Dnia Języków dowiadujemy się wielu ciekawych rzeczy o danym kraju. To taka niby zabawa, a przy okazji nauka.
– Poznajemy też na przykład kuchnie różnych państwa i tradycje kulinarne, nie wystarczy zaprezentować tylko zestaw podstawowych skojarzeń z danym krajem – mówi Paulina.
Marcela Burdzy i Karolina Piotrkowska wraz z koleżankami z klasy przebrały się na Dzień Języków za tancerki flamenco. Ich kraj to Hiszpania.
– Stroje mamy od naszej wychowawczyni, która od czterech lat tańczy flamenco, bawimy się świetnie – mówi Marcela, zachwycona lżejszą formę nauki języków szkole, w której ta część edukacji traktowana jest bardzo poważnie.

Ameryka górą
Dzień Języków to również rywalizacja. W tym roku najlepiej zaprezentowała się klasa IIB, która wylosowała USA. Oprócz Elvisa na stoisku można było spotkać również Marylin Monroe. Z kasy komitetu rodzicielskiego uczniowie dostaną 150 zł.
Drugie miejsce zajęli Japończycy z IB a trzecie – turecka klasa ID. – Przez zabawę od paru lat młodzież uczy się w tym dniu bardzo wiele – mówi przemianowana przez swoją klasę na miss Francji nauczycielka angielskiego, Katarzyna Cieślak – Ostrowska. – To świetny pomysł na naukę w odprężającej formie.
Przy okazji zorganizowano również konkursy językowy i filmowy. Nagrody fundował komitet rodzicielski wraz z Bolesławieckim Ośrodkiem Kultury. •