BOLESŁAWIEC
Wokół domu Edwarda Szuttera, malarza z Lubkowa, dzieją się dziwne rzeczy. Dobra atmosfera pracowni malarza udzieliła się przyrodzie, która tworzy dzieła równie niezwykłe, jak jego prace.
Edward Szutter mieszka w Lubkowie od czternastu lat. Od dziecka lubił malować, z czasem doskonalił te zdolności. W latach osiemdziesiątych postarał się o uprawnienia artysty plastyka. Od tej pory żyje z malowania. W swoim domu ma małą galerię. Wokół budynku zasadził mały las.
- To miejsce to moja pustelnia – mówi Edward Szutter. – Tu znalazłem to, czego w życiu szukam. Spokój i trochę samotności.
W domu jest pracownia, a dookoła budynku można natknąć się na rzeźby pana Edwarda. Malarz zasłynął kilka lat temu stworzeniem wielkich butów. W jednym bucie szedł on, w drugim jego syn, Apolinary. Weszli w nich na Śnieżkę. Buty nie przetrwały - artysta je spalił.
Wokół domu panuje niezwykła atmosfera. Ogród pana Edwarda to miejsce, w którym stale coś się dzieje.
- W moim stawie jest bardzo dużo żab – opowiada Edward Szutter. – Ostatnio pojawiły się także zaskrońce. Czasem muszę je spędzać z ławki, gdy chcę posiedzieć nad wodą.
Zaskrońce to nie jedyna atrakcja ogrodu. Ostatnio pod jednym z drzew urosły trzy olbrzymie purchawki.
- Sprawdziłem, to jest tęgoskór pospolity – twierdzi Edward Szutter. – Normalnie mają około 5 centymetrów średnicy. Ta ma trzydzieści.
Popularnie ten grzyb nazywamy purchawką. Okaz w ogrodzie pana Edwarda to już właściwie purchawa. Artysta zdecydował, że poczeka aż grzyb sam pęknie. Jeśli rozsieje dużo zarodników jest szansa, że przy tak sprzyjającym klimacie jaki panuje w domu i ogrodzie pana Edwarda, w przyszłym roku wielkich okazów będzie więcej.

Mięso z laboratorium nie dla Włochów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?