Nasza Loteria

Sekretny ogród

Marek Łętowski
W moim ogrodzie jest sporo niezwykłości, ale te purchawki urosły tu po raz pierwszy – mówi Edward Szutter. FOT. MARCON OLIVA SOTO
W moim ogrodzie jest sporo niezwykłości, ale te purchawki urosły tu po raz pierwszy – mówi Edward Szutter. FOT. MARCON OLIVA SOTO
BOLESŁAWIEC Wokół domu Edwarda Szuttera, malarza z Lubkowa, dzieją się dziwne rzeczy. Dobra atmosfera pracowni malarza udzieliła się przyrodzie, która tworzy dzieła równie niezwykłe, jak jego prace.

BOLESŁAWIEC
Wokół domu Edwarda Szuttera, malarza z Lubkowa, dzieją się dziwne rzeczy. Dobra atmosfera pracowni malarza udzieliła się przyrodzie, która tworzy dzieła równie niezwykłe, jak jego prace.

Edward Szutter mieszka w Lubkowie od czternastu lat. Od dziecka lubił malować, z czasem doskonalił te zdolności. W latach osiemdziesiątych postarał się o uprawnienia artysty plastyka. Od tej pory żyje z malowania. W swoim domu ma małą galerię. Wokół budynku zasadził mały las.
- To miejsce to moja pustelnia – mówi Edward Szutter. – Tu znalazłem to, czego w życiu szukam. Spokój i trochę samotności.
W domu jest pracownia, a dookoła budynku można natknąć się na rzeźby pana Edwarda. Malarz zasłynął kilka lat temu stworzeniem wielkich butów. W jednym bucie szedł on, w drugim jego syn, Apolinary. Weszli w nich na Śnieżkę. Buty nie przetrwały - artysta je spalił.
Wokół domu panuje niezwykła atmosfera. Ogród pana Edwarda to miejsce, w którym stale coś się dzieje.
- W moim stawie jest bardzo dużo żab – opowiada Edward Szutter. – Ostatnio pojawiły się także zaskrońce. Czasem muszę je spędzać z ławki, gdy chcę posiedzieć nad wodą.
Zaskrońce to nie jedyna atrakcja ogrodu. Ostatnio pod jednym z drzew urosły trzy olbrzymie purchawki.
- Sprawdziłem, to jest tęgoskór pospolity – twierdzi Edward Szutter. – Normalnie mają około 5 centymetrów średnicy. Ta ma trzydzieści.
Popularnie ten grzyb nazywamy purchawką. Okaz w ogrodzie pana Edwarda to już właściwie purchawa. Artysta zdecydował, że poczeka aż grzyb sam pęknie. Jeśli rozsieje dużo zarodników jest szansa, że przy tak sprzyjającym klimacie jaki panuje w domu i ogrodzie pana Edwarda, w przyszłym roku wielkich okazów będzie więcej.

od 16 lat
Wideo

Mięso z laboratorium nie dla Włochów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na boleslawiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto