Doroczne zabranie sprawozdawcze Stowarzyszenia Osób Niepełnosprawnych w Bolesławcu odbyło się w sali konferencyjnej starostwa powiatowego. I nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że sala znajduje się na wysokim pierwszym piętrze. Żeby się do niej dostać, najpierw trzeba pokonać schody do budynku starostwa, a potem wdrapać się po kręconych schodach wewnątrz.
– Nie było innej sali, z której moglibyśmy skorzystać – tłumaczy Teodozja Sikora ze stowarzyszenia. – Tę udostępniono nam za dramo i jesteśmy wdzięczni, że mogliśmy z niej skorzystać.
Kino Forum jest jeszcze nieczynne, teatr miejski zamknięty na głucho, a o inne duże sale w Bolesławcu niełatwo. Z aulą szkoły muzycznej niepełnosprawni mają złe doświadczenia.
– Kiedyś dostaliśmy tę salę, ale gdy przyszliśmy była zamknięta na głucho i obradowaliśmy na podwórzu – mówi Teodozja Sikora. – Tak duże spotkania organizujemy raz do roku i jakoś musimy sobie dawać radę nawet ze schodami.
Bolesławieckie samorządy są otwarte dla niepełnosprawnych jedynie w biurowcu przy placu Piłsudskiego, gdzie jest podjazd i winda dla niepełnosprawnych. Tam jednak mieszczą się tylko niektóre wydziały starostwa i magistratu. W centralach obu urzędów, czyli w ratuszu i okrąglaku (miejscu spotkania SON), niepełnosprawnych czekają, przynajmniej w dosłownym sensie, schody.
Pensja minimalna 2024
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?