Mimo błyskawicznego przybycia straży pożarnej, domu Zarembów nie udało się uratować. Całe piętro jest doszczętnie spalone, parter jest cały zalany wodą, nieliczne meble i ciuchy, które udało się wynieść są poprzepalane i przesiąknięte smrodem spalenizny.
- Nie wiem co teraz będzie, wszystko stracone - żali się Henryk Zaremba - Szczęście w nieszczęściu, że pożar nie wybuchł w nocy - już by pan ze mną nie rozmawiał - dodaje. W czasie gdy ogień niszczył ich dobytek, Anna i Henryk Zarembowie byli w pracy. Życie uratowali, ale nie mają nic. Zaczynają od zera.
Według ustaleń, przyczyną pożaru była prawdopodobnie instalacja elektryczna. Inspektor budowlany po oględzinach, stwierdził, że budynek nadaje się tylko do rozbiórki.
Pogorzelcy na szczęście nie zostali sami, pomogli sąsiedzi u których mieszkali przez kilka dni, Wójt gminy Warta Bolesławiecka Mirosław Haniszewski zapewnił rodzinie tymczasowe mieszkanie, za co pogorzelcy są bardzo wdzięczni.- Przynajmniem mamy gdzie spać - mówi pan Henryk. Również pod patronatem gminy Warta Bolesławiecka, Komitet Pomocy Pogorzelcom "Jesteśmy Razem" organizuje charytatywny festyn na rzecz pogorzelców.
- Chcemy zorganizować koncert - festyn rodzinny, będzie wiele atrakcji, aukcje, loteria, a cały dochód przeznaczymy na pomoc poszkodowanym w pożarze - wyjaśnia Mirosław Kopczyński, dyrektor GCKiS. - Festyn odbędzie się 10 czerwca o godz. 15 na stadionie w Raciborowicach.
Dla tych, którzy chcą pomóc, zostało uruchomione konto, na które można wpłacać pieniądze. 94 2030 0045 1170 0000 0374 359.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?