(BOLESŁAWIEC) Pojedynek BKS-u z Arecą Bazaltem Sulików zapowiadał się niezwykle ciekawie. Owszem, spotkanie było interesujące, ale bardzo jednostronne.
Już w 4 minucie, za obronę ręką w polu karnym, z boiska wyrzucony został Paweł Szostak z drużyny gości. Karnego wykorzystał Paweł Rissman. BKS strzelał dalej: w 31 min. Łukasz Skrzypacz przytomnym zwodem ograł obrońcę i płaskim strzałem podwyższył na 2:0. Chwilę później było już 3:0. Po uderzeniu Sebastiana Tylutkiego piłka odbiła się jeszcze od nóg Rissmana i wpadła do siatki obok zaskoczonego Kazimierza Jabłońskiego, bramkarza gości. Po przerwie szansy na zmniejszenie rozmiarów porażki nie wykorzystał dwukrotnie Karol Wojtyła, a także - najlepszy wśród sulikowian - Bartłomiej Jabłoński. Zemściło się to w 60 min. gdy po rzucie rożnym znowu Paweł Rissman podwyższył na 4:0. Potem z rzutu wolnego, z 25 metrów, strzałem w okienko bramki popisał się Paweł Demczar. Gości dobił jeszcze Rissman, strzelając swojego czwartego, a szóstego dla BKS-u gola.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?