Radne obroniły

Walka o szkoły w Wykrotach zakończyła się powodzeniem. Podstawówka i gimnazjum nie zostaną zlikwidowane
Tym razem nie było transparentów, kamer, krzyku i błysków fleszy. Były za to dwie radne z Wykrotów, które broniły Gimnazjum w Wykrotach przed zakusami burmistrza. Dzięki nim we wsi z podstawówki i gimnazjum ma powstać zespół szkół.

Gimnazjum nie zniknie z Wykrotów, będzie za to, o ile zgodzi się kuratorium, zespół szkół. To kompromis, który wbrew woli burmistrza Roberta Relicha, uchwalili radni. Szkoły miały być zamknięte, bo gmina ma coraz mniej pieniędzy i jest coraz mniej dzieci. W Nowogrodźcu ponadto uczniowie mieliby lepsze warunki nauki.

Z oszczędności
– Gminy nie stać na niewykorzystywanie potencjału szkoły w Nowogrodźcu – mówi Relich. – Rocznie wydajemy na szkoły 11 mln złotych. Koszt utrzymania Gimnazjum w Wykrotach to rocznie 650 tys. zł. Mamy tam stu uczniów, ale z każdym rokiem będzie ich coraz mniej. Ich transport do Nowogrodźca kosztowałby 150 tys. zł – wylicza burmistrz.
Rada Gminy Nowogrodziec na ostatniej sesji miała przyjąć dwa projekty uchwał. Jeden o zamiarze likwidacji Szkoły Podstawowej w Parzycach, drugą – o zamknięciu gimnazjum w Wykrotach.
Pierwszą uchwałę przyjęto i trzyklasowa podstawówka w Pyrzycach będzie od pierwszego września przekształcona w filię Gminnego Ośrodka Kultury i Sportu.
Druga, dotycząca Wykrotów, nawet nie była poddana ocenie radnych, bowiem do porządku obrad sesji wprowadzono projekt uchwały radnej z Wykrotów Ewy Gajewskiej. Mówił on o utworzeniu w tej wsi zespołu szkół. Niespodziewanie projekt przeszedł przy ośmiu głosach poparcia i sześciu sprzeciwu.

Nie było transparentów
Co ciekawe sesja odbywała się tym razem w obecności niewielu mieszkańców Wykrot. Nie było na niej, jak rok temu, transparentów, okrzyków i pomysłów odwołania burmistrza. Nie było też licznych mediów, które rok temu patrzyły radnym na ręce, kiedy głosowano nad taką samą uchwałą. Wówczas ona przeszła, ale nie została zrealizowana z powodu braku zgody kuratorium.
– Wygraliśmy i mamy nadzieję, że radni już nie zmienią zdania – mówi zadowolona radna Ewa Gajewska. – Nasze gimnazjum pozostanie w Wykrotach.
– To nienajlepsze rozwiązanie. Chciałem, aby gimnazjaliści z Wykrotów uczyli się w Nowogrodźcu – mówi Robert Relich. – Uszanuję decyzję rady. Jeśli kuratorium wyda pozytywną opinię, trzeba będzie szkołę podstawową i gimnazjum umieścić w jednym budynku i zainwestować w remonty oraz rozbudowę.

Smutne wnioski
– Próba likwidacji naszego gimnazjum to była taka prywatna zemsta burmistrza, bo w Wykrotach przegrał wybory – twierdzi Agnieszka Osip, która ma córkę w gimnazjum. – Gdyby szkołę zamknięto, i tak nie dałabym dzieci do Nowogrodźca, ale do innego miasta, np. Węglińca.
Z przegranego głosowania tylko burmistrz wyciąga smutne wnioski.
– Musimy nauczyć się w gminie, że trzeba zejść z chmur na ziemię – mówi Robert Relich. – Musimy zacząć oglądać każdą wydawaną złotówkę kilka razy. Uchwały po likwidacji szkół powinny być podjęte już kilka lat temu – dodaje. •