Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pozbył się zastępcy

Bernard Łętowski
Dyrektor Janusz Kalisz wciąż obawia się połączenia swojego szpitala wojewódzkiego z powiatowym.  FOT. Bernard Łętowski
Dyrektor Janusz Kalisz wciąż obawia się połączenia swojego szpitala wojewódzkiego z powiatowym. FOT. Bernard Łętowski
Janusz Kalisz zwolnił Zbigniewa Fuchsa, wicedyrektora Wojewódzkiego Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych W Bolesławcu mówi się o tym, że Zbigniew Fuchs jest pierwszą ofiarą pomysłu połączenia szpitala ...

Janusz Kalisz zwolnił Zbigniewa Fuchsa, wicedyrektora Wojewódzkiego Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych
W Bolesławcu mówi się o tym, że Zbigniew Fuchs jest pierwszą ofiarą pomysłu połączenia szpitala wojewódzkiego z powiatowym. Były wicedyrektor był uważany za zwolennika tego projektu

Nie układała nam się współpraca – tłumaczy dyrektor szpitala, Janusz Kalisz. – Zastępca zajmował się rzeczami, którymi nie powinien – dodaje.
Fuchs dostał wypowiedzenie trzymiesięczne i zwolnienie z obowiązku świadczenia pracy. Przyczyną zwolnienia ma być utrata zaufania.

Nie chcą połączenia
– Przez trzy miesiące nie potrafił załatwić służbowych telefonów komórkowych dla szpitala – mówi Kalisz.
W szpitalu mówi się jednak o tym, że Fuchs poleciał za swoje poglądy na temat połączenia szpitali. Dziś trudno dojść do tego, gdzie taki projekt powstał, czy w urzędzie marszałkowskim, czy w bolesławieckim starostwie powiatowym. Pewne jest tylko to, że pracownicy będącego w lepszej kondycji finansowej Wojewódzkiego Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych, fuzji nie chcą. Szpital powiatowy raczej by na tym skorzystał.

Nie rozmawia z żoną o szpitalu

Pechem Zbigniewa Fuchsa jest to, że jego żona, Urszula, jest dyrektorem szpitala powiatowego i niejako naturalnie był łączony z pomysłem fuzji.
– Nie ukrywam, że zwolnienie mojego zastępcy miało związek z próbą połączenia szpitali – tłumaczy Kalisz. – Dyrektor Fuchs miał konflikt z tego powodu ze współpracownikami. Ludzie mieli problemy, żeby się z nim dogadać w tej sprawie.

– Nic innego w nocy nie robię, tylko knuję z żoną, jak tu z dwóch szpitali zrobić jeden – ironizuje Fuchs.
– Problem polega na tym, że oficjalnie nic o pomyśle połączenia szpitali nie wiedziałem, a w domu naprawdę potrafimy rozdzielić życie zawodowe od prywatnego – zapewnia były wicedyrektor. – Z nikim o połączeniu szpitali nie rozmawiałem, a dyrektor Kalisz sam zaczął ze mną rozmawiać na ten temat, sugerując, że ja działam w kierunku połączenia placówek – dodaje.
Na razie Fuchs złożył pozew w sądzie pracy. Uważa, że został zwolniony niezgodnie z prawem. •

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na boleslawiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto