Waldemar Nalazek z Osiecznicy, Mirosław Haniszewski z Warty Bolesławieckiej i Kazimierz Gawron z gminy wiejskiej Bolesławiec nie mają z kim walczyć w wyborach. Wszyscy trzej to obecnie rządzący gminami wójtowie. Cztery lata temu cała trójka wygrała wybory już w pierwszej turze.
Inaczej jest w gminach, w których były dwie tury wyborów, w Gromadce i mieście Bolesławiec.
Z kandydowania w Gromadce zrezygnował obecny wójt, Tadeusz Gąsiorowski, a zastąpić go chcą: Krzysztof Malina (PO), Dariusz Pawliszczy (bezpartyjny), Adam Kozioł (PiS), Stanisław Łach, (bezpartyjny) i Mariusz Salawa (Ziemia Bolesławiecka) i Jerzy Czech (bezpartyjny).
W Bolesławcu kandydatów jest sześciu. Do wyścigu o fotel prezydenta w ostatniej chwili dołączył 58-letni Tomasz Sobczyński, emerytowany nauczyciel obróbki plastycznej i cieplnej oraz długoletni działacz Związku Nauczycielstwa Polskiego i członek LPR. W 1998 roku stratował na radnego z list SLD.
– Partia wyznaczyła mi takie zadanie i ja, jako zdrowy człowiek i emeryt dysponujący czasem, zdecydowałem się kandydować – mówi Sobczyński.
Kandydat to rodowity bolesławianin. Ma żonę, dwie córki, dwóch synów i wnuczkę.
Prezydentem miasta chcą zostać również: Janusz Kalisz (Komitet Obywatelski Mieszkańców Bolesławca), Józef Burniak (SLD), Piotr Roman (PiS), Karol Stasik (PO) i Wiesław Stefanik (Ziemia Bolesławiecka).
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
