Poślizg radnego - Dominik Chodyra obiecuje, że wywiąże się z obietnicy

W marcu miał ruszyć program stypendialny dla zdolnych uczniów finansowany z diety najmłodszego radnego rady miasta.
Nikt jednak stypendium nie dostał. Dominik Chodyra (radny z listy PiS) obiecuje pierwsze stypendia we wrześniu.

Chodyra już podczas zeszłorocznej kampanii wyborczej ogłaszał, że zamierza rozdawać swoją dietę rajcy zdolnym, ale biednym uczniom. Wymyślił system stypendialny i już w marcu dziesięcioro dzieci miało dostać pieniądze.
– System jeszcze nie ruszył, bo dopinamy sprawy formalne – mówi radny. – Żeby wszystko odbywało się zgodnie z prawem, będę przekazywał pieniądze do stowarzyszenia Aloha, a ono da je dzieciom.
Radny obiecał po wyborach, że do końca kadencji nie weźmie ani grosza z miejskiej kasy dla siebie. W związku z tym do czasu uruchomienia systemu stypendialnego pieniądze z miejskiej kasy przeznacza na cele dobroczynne. Skorzystały na tym m.in. dom dziecka w Jeleniej Górze i Caritas.
Chodyra rocznie zamierza rozdać prawie 14 tysięcy złotych. Do końca kadencji uzbiera się łącznie około 56 tysięcy złotych. Zastanawia się, jak dopilnować, aby pieniądze zostały wydane właściwie.
– Prawdopodobnie w każdej szkole wyznaczona osoba będzie opiniowała wydatki i zadecyduje, czy są uzasadnione – mówi radny. – Z jednej strony nie chcę sugerować dzieciom, na co mają przeznaczyć stypendia, ale z drugiej ważne, żeby nie wydały ich na przykład na papierosy.
System przyznawania stypendiów ma być prosty. Dyrektorzy szkół podstawowych i gimnazjów przygotują listy uczniów, którzy ich zdaniem powinni dostać pieniądze. Stypendia przyznawane będą przez cały semestr. Bolesławicki rajca zamierza wypłacać co miesiąc po 100 złotych dla dziesięciorga dzieci. Po upływie semestru nazwiska uczniów będą mogły się zmienić. Stypendia dostaną również dwaj wychowankowie szkoły muzycznej i dwóch utalentowanych sportowców.
Dominik Chodyra obiecuje pierwsze wypłaty we wrześniu. – Spełnię swoją obietnicę – zapewnia Dominik Chodyra. •