BOLESŁAWIEC Kilkunastometrowa brzoza pochyla się w kierunku budynków mieszkalnych. Lokatorzy boją się, że silny wiatr może je wywrócić i dojdzie do tragedii. Brzoza upadnie wtedy na mieszkanie Leokadii i Jana Komarów.
Brzoza ma kilkadziesiąt lat. Rosła już tutaj, kiedy Komarowie przyjechali do Bolesławca z Syberii. Zawsze była krzywa. Jednak w ciągu ostatnich lat, pochyla się w kierunku budynku, coraz bardziej.
- To bardzo piękne drzewo – mówi Leokadia Komar. - Od zawsze rosło za naszym oknem. Jednak brzoza przechyla się coraz bardziej. Boimy się, że upadnie na nasz budynek.
Kilka dni temu robotnicy, którzy kładą sieć telefoniczną, wykopali obok brzozy głęboki rów. Jan Komar twierdzi, że teraz także system korzeniowy drzewa został naruszony, a tym samym jeszcze bardziej jego stabilność.
- Zgłosiłem zagrożenie do ADM – mówi Jan Komar.- ADM skierował sprawę do urzędu miasta. Kilka dni temu przyszła komisja, która uznała, że drzewo nam nie zagraża. Nie zgadzamy się z ta opinią.
Podobnego zdania są wszyscy mieszkańcy tego budynku. Uważają, że drzewo trzeba wyciąć. Będą się odwoływać od tej decyzji. Do sprawy wrócimy.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
