Niektóre prywatne firmy przewozowe, które konkurują z Miejskim Zakładem Komunikacyjnym i PKS-em, zaczęły płacić za korzystanie z przystanków autobusowych
Do niedawna firmy te nie chciały ponosić części kosztów związanych z utrzymaniem przystanków. Dziś płacą, choć nie wszystkie. Zmusiło je do tego starostwo, które wydaje koncesje na przewozy pasażerskie.
- Nie mam nic przeciwko konkurencji, ale niech wszystkich obowiązują te same zasady. Utrzymanie przystanków przecież kosztuje. Trzeba wywozić z nich śmieci. Naprawiać je. Wymiana zbitej szyby kosztuje prawie 200 zł - mówi Andrzej Jagiera prezes MZK.
Nie rozwiązanym problemem jest jednak nieformalna zajezdnia prywatnych busów na ul. Zgorzeleckiej. Mimo kilkukrotnych interwencji policji, pojazdy prywatnych przewoźników nadal często tarasują wjazd autobusom komunikacji miejskiej.
Do uregulowania pozostaje jeszcze problem przestrzegania rozkładów jazdy przez prywatne busy, które podjeżdżają po pasażerów na kilka minut przed przyjazdem konkurencji. Z prośbą o interwencję w tej sprawie zwróciły się do urzędu miejskiego związki zawodowe działające w MZK. Niebawem w Bolesławcu mogą się wiec pojawić kontrolerzy Inspekcji Transportu Drogowego.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?