Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Palący problem - Straż miejska ściga uczniów, którzy sięgają po papierosy

Bernard Łętowski
Przed Zespołem Szkół Elektronicznych i I Liceum Ogólnokształcącym, podczas długiej przerwy, młodzież masowo pali papierosy.   zdjęcia: Bernard Łętowski
Przed Zespołem Szkół Elektronicznych i I Liceum Ogólnokształcącym, podczas długiej przerwy, młodzież masowo pali papierosy. zdjęcia: Bernard Łętowski
Rodzice palących nieletnich dostają od straży miejskiej żółte kartki. Złapani na paleniu uczniowie są odprowadzani do szkoły, a na tych, którzy sprzedają małolatom papierosy, czekają mandaty Palenie papierosów ...

Rodzice palących nieletnich dostają od straży miejskiej żółte kartki.
Złapani na paleniu uczniowie są odprowadzani do szkoły, a na tych, którzy sprzedają małolatom papierosy, czekają mandaty

Palenie papierosów w wieku 15 lat to jest pierwszy stopień demoralizacji – twierdzi Emil Zając, komendant straży miejskiej.
– Po pierwszym papierosie pojawi się pierwsze piwo, potem pierwsze wino, pierwszy kieliszek, a później pod wpływem tych środków dochodzi do poważniejszych naruszeń prawa. Walczymy z tym.
Strażnicy ukarali właśnie sprzedawczynię z kiosku przy ulicy Staszica, która sprzedawała nieletnim papierosy na sztuki.
– Zauważyliśmy, że dwie dziewczynki podeszły do kiosku, potem odeszły i odpaliły papierosy – mówi komendant. – Na pytanie strażników o pochodzenie papierosów odpowiedziały, że kupiły je w tym kiosku po 30 groszy za sztukę.
Kioskarkę czeka teraz sprawa w sądzie grodzkim. Grzywna może wynieść od 20 zł do pięciu tysięcy.

Rodzice są zaskoczeni
Efekty patrolowania okolic szkół przez strażników to już ponad sto żółtych kartek. Złapany na paleniu nieletni jest odprowadzany do dyrekcji swojej szkoły, a rodzice wezwaniem na żółtym papierze, są zapraszani na rozmowę do komendanta straży.
Piętnastoletnia uczennica z gimnazjum nr 4 też przeszłą tę drogę.
– Miała rozmowę z pedagogiem i wychowawcą – mówi dyrektor szkoły, Krystyna Bojka. – Dostała też upomnienie ustne, obiecała poprawę, będziemy ją obserwować. Rodziców poinformowali strażnicy.
– Nie spotkałem się na razie z negatywną reakcją rodziców – mówi Zając. – Raczej dziękują za sygnały i są w większości przypadków zaskoczeni tym, że ich dzieci palą.

Reakcja uczniów
– To bez sensu, żeby strażnicy ścigali nas za palenie – mówi 17-letni Marcin. – Powinni się zająć innymi sprawami. Moi rodzice wiedzą, że palę i za pół roku kończę 18 lat. Nic mi nie mogą zrobić.
Inną reakcją na postępowanie straży są anonimowe wpisy młodych ludzi na forach internetowych. Niektórzy są nawet oburzeni legitymowaniem przez strażników. Inni po prostu wypisują obelgi.
Policja próbuje namierzyć autorów pięciu najbardziej obraźliwych i wulgarnych wpisów o bolesławieckiej straży miejskiej.

Chronią młodych
Złapani na paleniu nieletni uczniowie nie odmawiają jednak strażnikom podawania swoich danych. Reagują zwykle złością albo strachem. Kto nie zechce powiedzieć jak się nazywa, musi liczyć się z wizytą na komendzie policji w celu ustalenia danych.
– To nie są represje, informacja nie jest represją – tłumaczy Emil Zając. – Nie karzemy tych dzieci, tylko informujemy rodziców odpowiedzialnych za wychowanie. Liczymy na to, że to oni wyciągną konsekwencje wychowawcze. Może kogoś uchronimy w ten sposób przed wejściem w złe towarzystwo.
Komendant straży miejskiej nie pali papierosów. •

Konsekwencje
Kto sprzedaje nieletnim papierosy musi liczyć się z mandatem w wysokości 500 złotych. Jeśli strażnicy skierują sprawę do sądu, grzywna może wynieść nawet 5000 złotych.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na boleslawiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto