Radny Ziemi Bolesławieckiej nie chce być wiceprezydentem miasta. Taką ofertę złożył mu prezydent Piotr Roman, który już pierwszej turze wyborów oświadczył, że właśnie Kozioła chce powołać na swojego zastępcę. Konsultował to wówczas z kandydatem.
– Nie przyjmę tej oferty, chcę się realizować jako radny – tłumaczy Janusz Kozioł. – Podjąłem tę decyzję wspólnie z rodziną. Powodów jest wiele, ale nie chce o nich mówić.
Obaj koalicjanci, PiS jak i Ziemia Bolesławiecka nie chcą wyjawiać nazwiska następnego kandydata. Nieoficjalnie wiadomo, że miejsce to dostanie ktoś z Ziemi Bolesławieckiej, jednak musi zyskać aprobatę Piotra Romana, a nie wszystkie propozycje mu się podobały.
– Szkoda mi, że pan Kozioł się nie zgodził, teraz dyskutujemy o różnych kandydaturach, – mówi Piotr Roman.
Drugim wiceprezydentem jest od kilku miesięcy Kazimiera Popławska, apolityczny miejski ekspert od inwestycji.
Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?