Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie chce władzy - Janusz Kozioł nie przyjął propozycji Piotra Romana

(BEŁ)
Radny Ziemi Bolesławieckiej nie chce być wiceprezydentem miasta. Taką ofertę złożył mu prezydent Piotr Roman, który już pierwszej turze wyborów oświadczył, że właśnie Kozioła chce powołać na swojego zastępcę.

Radny Ziemi Bolesławieckiej nie chce być wiceprezydentem miasta. Taką ofertę złożył mu prezydent Piotr Roman, który już pierwszej turze wyborów oświadczył, że właśnie Kozioła chce powołać na swojego zastępcę. Konsultował to wówczas z kandydatem.

– Nie przyjmę tej oferty, chcę się realizować jako radny – tłumaczy Janusz Kozioł. – Podjąłem tę decyzję wspólnie z rodziną. Powodów jest wiele, ale nie chce o nich mówić.
Obaj koalicjanci, PiS jak i Ziemia Bolesławiecka nie chcą wyjawiać nazwiska następnego kandydata. Nieoficjalnie wiadomo, że miejsce to dostanie ktoś z Ziemi Bolesławieckiej, jednak musi zyskać aprobatę Piotra Romana, a nie wszystkie propozycje mu się podobały.
– Szkoda mi, że pan Kozioł się nie zgodził, teraz dyskutujemy o różnych kandydaturach, – mówi Piotr Roman.
Drugim wiceprezydentem jest od kilku miesięcy Kazimiera Popławska, apolityczny miejski ekspert od inwestycji.

od 12 lat
Wideo

Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na boleslawiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto