Cenne eksponaty miały wyjechać potajemnie za granicę, a trafią do muzeum
Antyki warte ponad dziesięć tysięcy złotych próbował wywieźć z naszego kraju obywatel Niemiec. Zatrzymane przez celników zabytki trafiły do bolesławieckiego muzeum
Przez przejście graniczne Zgorzelec Miasto Niemiec próbował wwieźć do swojego kraju zabytkowe przedmioty kupione u nas, nie mając na to odpowiednich zezwoleń polskich władz. Celnicy znaleźli w jego aucie meble i dużo drobnych przedmiotów. Wśród nich są młynki do kawy, lampy, gazety, książki. Decyzją konserwatora zabytków, wszystko przewieziono do Bolesławieckiego Muzeum Ceramiki. Teraz bibeloty są dokładnie opisywane i inwentaryzowane.
Wśród skonfiskowanego towaru znajduje się kilka wyjątkowo cennych eksponatów. To między innymi piękny orzechowy regał narożny czy eklektyczna bieliźniarka.
– Za niektóre drobiazgi można by było za granicą otrzymać nawet kilkanaście tysięcy złotych – mówi Anna Bober -Tubaj, dyrektor Muzeum Ceramiki. – Mamy nadzieję, że po zakończeniu sprawy, pozostaną u nas na zawsze.
W ostatnich dniach do bolesławieckiego muzeum trafiły także meble apteczne z 1870 roku. Stało się to dzięki wspólnej decyzji konserwatora zabytków i burmistrza Nowogrodźca. Meble miały już być sprzedane przez właściciela – gminę Nowogrodziec, na wolnym rynku, ale transakcję przerwano. Już 15 grudnia zabytkowe wyposażenie klasztornej apteki z Nowogrodźca zobaczą zwiedzający. •
Będą zmiany zasad w noszeniu maseczek?