Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Marcin Juraszek: zdobywam świat

Paulina Gadomska
użyczone
Marcin Juraszek z Bolesławca jest najmłodszym Polakiem, który samotnie zdobył drugą górę obu Ameryk - 6893m n.p.m.

Marcin w połowie lutego wrócił z najdłuższej w swoim życiu samotnej podróży. Ponad trzy miesiące spędził z plecakiem na plecach wśród nietkniętej ręką człowieka natury. Jest najmłodszym Polakiem, który samotnie zdobył drugą górę obu Ameryk - Ojos del Salado 6893m n.p.m., a także Incahuasi 6638m n.p.m., Walther Penck 6658m  n.p.m. Zapytaliśmy go o ekstremalne przeżycia.

Jak rozpoczęła się Twoja przygoda?
Myślę, że zamiłowanie do podróżowania zaszczepili we mnie rodzice, którzy od zawsze jeździli po świecie. Ja jednak, w przeciwieństwie do nich, lubię bardzo aktywny wypoczynek. Zawsze zachwycały mnie góry, ale do 2010 roku zdobywałem polskie szczyty. Trzy lata temu wyjechałem z Trekteamem z Poznania. w Himalaje indyjskie. Wtedy też zdobyłem swój pierwszy „sześciotysięcznik”- Kang Yatze II.

Twoja ostatnia podróż do Argentyny była najdłuższą w Twoim życiu, ale i samotną. Jak należy się przygotować do takiego wyjazdu?
- Kondycja fizyczna jest bardzo ważna. Osobiście biegam, a dla treningu udaje się w nasze polskie góry. Trzeba dużo trenować, ale jeszcze więcej należy przeczytać o miejscu, do którego się udajemy. Gdyby nie moja wiedza na temat Argentyny i Andów, moja podróż byłaby dużo trudniejsza, a może nawet niemożliwa. Samotność jest kolejnym wyzwaniem. Nie byłem pewny, czy dam radę. Dla sprawdzenia się najpierw wyjechałem samotnie do Austrii. Podczas wyprawy do Argentyny dokładnie 10 dni spędziłem sam na szlaku. Nie było tam żywej duszy.

Samotność może być dobra, ale do pewnego momentu…

To fantastyczna rzecz, być ze sobą i swoimi myślami sam na sam. Ciężkim czasem była dla mnie Wigilia bez rodziny i znajomych, ale znalazłem na to sposób - poszedłem w góry, które pomogły mi o tym nie myśleć. A najwspanialsze w tych wyprawach są powroty. Człowiek docenia, jak wiele ma.

Dlaczego akurat Argentyna i Andy?

W 1937 roku te góry zostały zdobyte przez Polaków podczas drugiej wyprawy andyjskiej. A poza tym urzekła mnie książka Wojciecha Lewandowskiego o tej części świata. Co ciekawe, podczas mojej ostatniej wyprawy udało mi się spotkać z autorem tej książki.

Jakie masz dalsze plany?
Moim celem jest zdobycie dziesięciu najwyższych gór Andów. Nikomu do tej pory nie udało się tego dokonać samotnie. Na swoim koncie mam już trzy. Reszta również jest w moim zasięgu. Marzy mi się również zimowy trawers Islandii. Planuję tam wyruszyć w lutym przyszłego roku.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na boleslawiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto