List otwarty lekarzy bolesławieckiego ZOZ-u

Odważnie, ale anonimowo
Ponad dwudziestu lekarzy bolesławieckiego szpitala wystosowało list do radnych powiatu. Wyrażają zaniepokojenie sytuacją w jakiej znalazł się szpital w związku z działaniami aresztowanego Piotra D. Mężczyzna przez trzy miesiące był wicedyrektorem szpitala i rozpoczął tam małą rewolucję kadrową. Został aresztowany, gdy wyszło na jaw, że podawał, iż ma dwie lekarskie specjalizacje. W rzeczywistości nie miał ani jednej. Oszukał nie tylko ZOZ w Bolesławcu, ale także w innych miastach.
Plan Piotra D. zakładał m.in. zmiany na stanowiskach ordynatorów. Niektóre zostały wprowadzone w życie. Dyrektorka szpitala Urszula Fuchs uznała, że działania restrukturyzacyjne będą kontynuowane. Autorzy listu są zdziwieni taką postawą dyrekcji oraz faktem bezkrytycznego zaakceptowania planu D. przez radę powiatu. Oczekują wyjaśnienia okoliczności jego zatrudnienia na stanowisku zastępcy szefa szpitala. Twierdzą, że „działania zarządu powiatu od wielu już lat ograniczają się do wymiany kadry kierowniczej i tzw. restrukturyzacji.”
Choć lekarze napisali odważny list, to nie podpisali się pod nim. Szef szpitalnego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy, Stefan Zbieg, nie chciał ani skomentować treści listu, ani podać nazwisk.