Prawie 6,5 tys. zł łapówek przyjął zdaniem sądu Mariusz Ch., ordynator neurologii Wójewódzkiego Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych. Lekarz miał brać pieniądze i prezenty przez ponad pięć lat za pomoc w uzyskaniu zwolnień, rent i za obietnicę przepisywania leków. Za to ostatnie od przedstawiciela firmy farmaceutycznej otrzymał laptop warty prawie 4,2 tys. zł. Ale nie pogardził też butelką alkoholu wartą 30 zł.
Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze skazał go na dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na pięć lat. Mariusz Ch. nie może przez trzy lata wykonywać zawodu. Czeka go również grzywna w wysokości 34,8 tys. zł. Na poczet części tej sumy sąd zaliczył lekarzowi jego pobyt w areszcie. Neurolog zapłaci też koszty sądowe w wysokości 21,9 tys. zł.
Mimo procesu, Mariusz Ch. nadal pracował jako lekarz w szpitalu psychiatrycznym. Dyrektor placówki, Janusz Kalisz, tłumaczył decyzję o zatrudnieniu go problemami ze znalezieniem fachowców na jego miejsce. Mówi, że nie zamierza go zwolnić do czasu uprawomocnienia się wyroku, od którego zresztą oskarżony zamierza się odwoływać.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?