Dajfam Antoniego Debernego nie chce oddać gminie należących do niej gruntów
Od kilku lat miejscy urzędnicy bezskutecznie starają się odebrać parkingi dzierżawione przez firmę Dajfam (przy ulicach Łokietka i Fabrycznej). Place są własnością gminy.
Zamiast odzyskanych gruntów, prezydent Piotr Roman zobaczył sądowy nakaz wypłacenia firmie prawie 120 tysięcy złotych odszkodowania.
Poszło o piwo, którego na mocy miejskiej uchwały Antoni Deberny nie mógł sprzedawać na parkingu przy ulicy Fabrycznej. Sprawa sięga 1997 roku, kiedy to radni podjęli uchwałę regulującą zasady sprzedaży alkoholu na terenie miasta. Firmie Dajfam nie wydano wtedy nowej decyzji umożliwiającej handel piwem w barze Non Stop. Nadzór prawny wojewody nie dopatrzył się najmniejszych nieprawidłowości w uchwale i obowiązywała ona przez rok. Za ten czas firma Dajfam podliczyła stracone dochody. Sądy dwóch instancji przyznały rację władzom miasta, które płacić nie zamierzają. Do czasu, aż wspólnicy wystąpili do sądu apelacyjnego, który orzekł odszkodowanie na rzecz firmy.
Z podstawowej kwoty roszczeń Dajfamu - niespełna 46 tysięcy złotych – po doliczeniu odsetek zrobiło się prawie 120 tysięcy. Urząd miasta wystąpił o kasację tego wyroku.
Firma Dajfam żąda od miasta pieniędzy i nadal korzysta z placów, choć umowy dzierżawy dawno wygasły. Urzędnicy pilnie strzegą podatkowej tajemnicy i nie podają kwot roszczenia miasta wobec Dajfamu. – Jest tego sporo – twierdz Piotr Żak, naczelnik wydziału mienia w urzędzie miasta.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?