Obecnie KGHM ma koncesję na zbadanie ponad 66 km kw. obszaru. Szacuje się, że pod ziemią zalega około miliona ton miedzi, ale jest też srebro, kobalt i inne rzadkie, ale cenne pierwiastki.
Złoże wartowickie ma miąższość od 1,5 do 1,7 metra, zawiera 1,4 proc. czystej miedzi (w kopalniach KGHM: od 1,23 do 2,86 proc.). Prezes Wirth dobrze zna ten rejon, bo przed laty był w grupie, która badała i opisywała złoża koło Bolesławca.
Za ok. 64 mln zł wykonanych zostanie 15 odwiertów sięgających maksymalnie 1300 m. Roboty mają potrwać do końca przyszłego roku. Jeśli okaże się, że poza udokumentowany - mi już złożami są jeszcze inne, zapadnie decyzja o ewentualnej budowie kopalni. To perspektywa co najmniej czterech lat (sama inwestycja potrwa około sześciu lat). Ale samorządowcy już zacierają ręce i zapewniają wszelką pomoc.
- Mamy doświadczenia po kopalni Konrad - dodaje Mirosław Haniszewski, wójt gminy Warta Bolesławiecka. Oprócz wierceń w tzw. starym zagłębiu KGHM prowadzi podobne prace na obszarze Gaworzyce-Radwanice koło Głogowa, przylegającym do ZG Polkowice-Sieroszowice. Wykonano tam pięć otworów. Roboty kosztowały ok. 20 mln zł. Za-awansowany jest też kolejny projekt wierceń na obszarze Weisswasser w Niemczech, tuż za polską granicą. Do końca tego roku mają tam powstać cztery otwory.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?