Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kąt dla elity

Leszek Grabowy
Marian Kowalczyk zapewniał, że mieszkania nie będą drogie. Tymczasem się przeliczył (obok - radca prawny urzędu miasta Tadeusz Grzesik).
  FOT. LESZEK GRABOWY
Marian Kowalczyk zapewniał, że mieszkania nie będą drogie. Tymczasem się przeliczył (obok - radca prawny urzędu miasta Tadeusz Grzesik). FOT. LESZEK GRABOWY
BOLESLAWIEC Mieszkańcy budynku TBS przy ulicy Wąskiej są przerażeni wysokością rachunków jakie będą musieli zapłacić w ramach wyrównania za ciepło i wywóz śmieci. Sumy sięgają 1500 tysiąca złotych.

BOLESLAWIEC

Mieszkańcy budynku TBS przy ulicy Wąskiej są przerażeni wysokością rachunków jakie będą musieli zapłacić w ramach wyrównania za ciepło i wywóz śmieci. Sumy sięgają 1500 tysiąca złotych. - Będziemy musieli rezygnować z mieszkań - mówią.

Kiedy powstał pierwszy w mieście budynek TBS-u, jego prezes Marian Kowalczyk obiecywał, że będą tu mieszkania dla średnio zarabiających. Zgodnie z decyzją rady miasta, czynsz za mieszkanie w TBS-ie kształtował się na poziomie 8 zł za metr kwadratowy. Do tego dochodziły comiesięczne zaliczki za ciepło i wywóz śmieci. W połowie tego roku nastąpiły dokładne wyliczenia. Okazało się, że spośród 24 lokatorów, aż 15 ma niedopłaty. I to od kilkuset do 3 tysięcy złotych.

Jak za zboże

- Kiedy zobaczyłem rachunek, aż usiadłem - mówi jeden z lokatorów. - Okazało się, że naliczono mi prawie 800 złotych niedopłaty. Poinformowano mnie również, że od przyszłego miesiąca czynsz wzrośnie mi o 100 złotych.
Lokatorzy zaczęli sprawdzać przekazane im przez TBS rachunki. Okazało się wtedy, że w umowach najmu są inne numery liczników wody, niż w rzeczywistości. Mieszkańcy mówią też o wadliwości urządzeń pomiarowych.

- Przecież to niemożliwe, żeby dwoje starszych ludzi, zużywało więcej wody niż rodzina wielodzietna - mówią. - Z licznikami musi być coś nie w porządku.

To nie tak?

Prezes Kowalczyk prostuje, że to nie jest do końca jest tak, jak przedstawiają lokatorzy. Mieszkańcy wiedzą, że przed budynkiem zamontowany jest główny licznik ciepła. Ile on wykaże, tyle TBS płaci zakładowi energetyki cieplnej. Kwotę te później dzieli się na poszczególnych lokatorów, według wskazań liczników w mieszkaniach. Do tego dolicza się ogrzewanie klatki schodowej i suszarni. Budynek przy ulicy Wąskiej był pierwszym budynkiem Towarzystwa, dlatego brak doświadczenia w tej materii spowodował, zbyt niskie ustalenie opłat.

Są raty

- Rozkładamy należności na raty - mówi prezes. - Cierpliwie czekamy na opóźniających się w opłatach czynszowych. Jesteśmy gotowi przedstawić całą dokumentację. Wyjaśnimy wszelkie nieporozumienia.

Słowa prezesa nie uspokajają mieszkańców. Nawet gdyby dopłatę doliczono poprawnie, to według wyliczeń mieszkańcy TBS płacą za ogrzewanie 80 złotych od gigadżula pobranej energii cieplnej. Pozostali mieszkańcy miasta - 50 złotych, a bardzo rzadko w skali kraju, koszt ogrzewania przekracza 65 złotych. Wywóz śmieci jest również droższy, niż w pozostałych budynkach komunalnych i spółdzielczych. O 2 złote od osoby.

- A miały być to mieszkania dla średnio zarabiających - mówią lokatorzy. - Jak tak dalej pójdzie, będziemy musieli zrezygnować z lokali. Kogo będzie stać, żeby płacić tysiąc złotych czynszu?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na boleslawiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto