BOLESŁAWIEC
Taksówkarze z Bolesławca, Zgorzelca, Lubania i Bogatyni przyłączyli się do wczorajszego ogólnopolskiego protestu przewoźników. Przez kilka godzin utrudniali ruch na międzynarodowej drodze A4. W ten sposób chcieli wyrazić swój sprzeciw przeciwko kasom fiskalnym.
Wczoraj po Bolesławcu nie jeździła ani jedna taksówka. Protest przewoźników przeciwko wprowadzeniu kas fiskalnych rozpoczął się w poniedziałek o godzinie 24 i trwał całą dobę. O godzinie 10. taksówkarze wyjechali w kierunku Zgorzelca. Po drodze przyłączyli się do nich, koledzy z Lubania. W tym samym czasie ze Zgorzelca wyjechała kawalkada taksówek zgorzeleckich i bogatyńskich przewoźników. Taksówkarze spotkali się w połowie drogi pomiędzy Zgorzelcem a Bolesławcem. Kilkaset samochodów mijało się z bardzo małą prędkością. Z jednej i z drugiej strony powstały kilkukilometrowe korki i spore utrudnienia w ruchu drogowym.
- W ten sposób chcieliśmy zwrócić na siebie uwagę urzędników Ministerstwa Finansów - mówi prezes radio taxi 9669 Zenon Włoszczyński. - Uważamy, że wprowadzenie kas fiskalnych nie przysporzy Państwu dodatkowych pieniędzy, a nas obciąży dodatkowymi kosztami.
Kasy fiskalne mają zostać wprowadzone od 1 stycznia 2004 roku. Również od tego dnia taksówkarze mają płacić 22 proc. podatku, zamiast dotychczasowych 8,5.
- Jeżeli każe nam się płacić tak duży podatek, to niech nam się pozwoli rozliczać jako płacącym podatek VAT - mówi Mirosław Działo. - Będziemy mogli wtedy od kosztów odliczyć paliwo, eksploatację i inne poniesione nakłady. - I niech nam urzędnicy nie wpierają, że kasa fiskalna jest wymagana w każdym samochodzie w myśl przepisów unijnych - dodaje Henryk Jaskowski. - Tylko w Grecji są one obowiązkowe. W innych krajach Unii mają je tylko wielkie korporacje taksówkowe.
Przewoźnicy twierdzą, że wszystkie informacje potrzebne urzędowi skarbowemu są przechowywane w pamięci taksometrów. Według tych wskazań dokładnie można rozliczyć ile kursów w ciągu roku zrobił każdy taksówkarz. Nie potrzebny jest więc montaż dodatkowych urządzeń, tym bardziej, że zapłacić za nie muszą sami taryfiarze. A niemały to koszt - ponad 3 tysiące złotych.
Taksówkarze zapowiadają nowe protesty.
Więcej o sprawie przeczytacie na stronie 12.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?