Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gwóźdź do trumny

Leszek Grabowy
(BOLESŁAWIEC) Już niedługo, zdaniem członków Stowarzyszenia Kupców Bolesławieckich, organizacja zrzeszająca lokalnych właścicieli sklepów przestanie istnieć.

(BOLESŁAWIEC) Już niedługo, zdaniem członków Stowarzyszenia Kupców Bolesławieckich, organizacja zrzeszająca lokalnych właścicieli sklepów przestanie istnieć. Podwodem tego będzie naturalna (?) śmierć bolesławieckiego kupiectwa.
Temat powstałych i mających powstać w niedługim czasie sklepów wielkopowierzchniowych w Bolesławcu, jest jednym z najbardziej kontrowersyjnych tematów ostatnich lat.

Zwolenników jest tylu co oponentów i do końca nie można przewidzieć jaki będzie epilog tej sprawy. Wiadomo, że bolesłwieccy rajcy już jutro na sesji rady miasta będą musieli podjąć decyzję, chyba najtrudniejszą w swojej kadencji. Jak mówią członkowie stowarzyszenia, głosowanie zdecyduje o dalszych losach bolesłwieckiego kupiectwa.

Wbrew ekonomicznej logice
- Nie potrafimy zrozumieć, czym kierują się władze miasta - mówi Marian Kilimnik, przewodniczący Stowarzyszenia Kupców Bolesławieckich. - Podczas kampanii wyborczej do władz lokalnych, obiecywali chronić małe i średnie firmy oraz działać na rzecz lokalnych przedsiębiorców. Obietnice okazały się bez pokrycia.
Jak twierdzą kupcy, w Bolesławcu nie istnieje potrzeba otwierania następnych supermarketów. Swój wniosek, członkowie stowarzyszenia wyciągają z „Prognozy skutków budowy centrum handlowo-usługowego”. Według specjalistów opracowujących prognozę, średnio w Polsce na jeden sklep spożywczy przypada 91 klientów dziennie. W Bolesławcu (przed otwarciem Hypernovej) sklepy spożywcze odwiedza dziennie tylko 65 klientów. Liczba ta świadczy o wystarczającej ilości sklepów spożywczych, a nawet o ich nadmiarze. Każdy następny hipermarket, przyczyni się do nieopłacalności dalszej działalności handlowej małych sklepów.

1200 osób bez pracy
- Każdy następny sklep wielkopowierzchniowy to jak gwóźdź do trumny bolesłwieckiego kupiectwa. - mówi Marian Kilimnik. - Jeżeli władze miasta sfinalizują swoje plany, a więc powstaną w naszym mieście jeszcze dwie duże placówki handlowe, to według naszych szacunków pracę straci co najmniej 1200 osób. W tej liczbie są właściciele sklepów, pracownicy, właściciele hurtowni i drobni producenci.
Jutrzejsze głosowanie radnych miasta zdecyduje czy i kiedy nastąpi śmierć małego handlu. A rajcy wybór mają trudny. Z jednej strony interes koalicji rządzącej z drugiej moralny dylemat. Jeszcze większy dylemat mają koalicjanci z Rodzin Katolickich. Głosując za budową centrum, głosować będą jednocześnie przeciwko zwolennikom budowy na spornym placu pomnika kardynała Wyszyńskiego. Suma sumarum - jutrzejsza sesja zapowiada się bardzo ciekawie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na boleslawiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto