MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Głodni kariery

Michał Drobisz
– Chciałbym odnieść sukces. Mam własne zdanie i sam wiem najlepiej, co i jak chciałbym śpiewać – mówi 20-letni Marcin Chmielowski, jeden z kandydatów do występu w programie telewizyjnym Idol Podczas ...

– Chciałbym odnieść sukces. Mam własne zdanie i sam wiem najlepiej, co i jak chciałbym śpiewać – mówi 20-letni Marcin Chmielowski, jeden z kandydatów do występu w programie telewizyjnym Idol

Podczas piątkowych eliminacji do czwartej części polsatowskiego programu Idol komisji udało się przesłuchać 32 osoby.
– Troje młodych piosenkarzy zwróciło naszą uwagę – mówi Justyna Osiecka, jurorka i wydawca programu. – Czy zakwalifikują się do dalszych etapów, tego nie wiem. Wszystkie nagrania analizowane będą w Warszawie. Do najlepszych zadzwonimy we wrześniu. Pierwsze wrażenie często bywa mylne. Wydaje się nam, że mamy świetny kontakt w wykonawcą, a później okazuje się, że strasznie fałszował, albo kiepsko wygląda w kamerze. Dlatego nikomu nie dajemy nadziei po wstępnych przesłuchaniach.
Przesłuchania każdego kandydata trwały do kilkanastu minut. Kto spędził przed komisją więcej czasu, wychodził bardziej zadowolony i pełny optymizmu na przyszłość. Niemal pewność swojego talentu osiągali uczestnicy, których komisja przepytywała z zainteresowań i wakacyjnych planów. Kilku osobom podziękowano już po kilku frazach, jakie zdołali z siebie wydobyć. – Jestem zadowolona z występu – twierdzi Katarzyna Szurgot. – Komisja dała mi dośpiewać do końca, być może to dobry znak. Chciałabym odnieść sukces, ale teraz zupełnie nie wiem, czego mam się spodziewać.
– Osobom, które nas zaciekawią, każemy śpiewać po polsku – mówi Justyna Osiecka. – Dopiero w rodzimym repertuarze wychodzą braki i wady wymowy, a to dyskwalifikuje już na wstępie. 80 proc. wykonawców strasznie fałszuje, wielu porywa się na nieodpowiedni dla siebie repertuar i na nim się wykładają.
Do najczęściej wybieranych piosenek należą: Piosenka księżycowa, zespołu Varius Manx, Sutra grupy Sistars i Teksański Heya.
– Ja śpiewałem Rynkowskiego i Takie tango Budki Suflera – opowiada Andrzej Bartoch. – Dali mi dośpiewać do końca oba kawałki, to chyba dobry znak. Jestem zadowolony.
– To jest show – mówi Justyna Osiecka. – Aby wytrzymać to wszystko psychicznie, trzeba być naprawdę odpornym psychicznie. Młodych ludzi zżera trema, kulą się przed kamerami. Tego nie można się nauczyć. Trzeba mieć w sobie to coś. Wszystko inne da się naprawić. Dlatego zupełnie nie zwracamy uwagi na kiepski styl ubierania, czy fryzury. Telewizja może zdziałać cuda.
Kolejna edycja Idola rusza w lutym.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zofia Zborowska i Andrzej Wrona znów zostali rodzicami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na boleslawiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto