Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Garnek za garnek

Bernard Łętowski
Garniec Joppego powstał w 1753 roku i był symbolem Bolesławca.  Arch. Muzeum Ceramiki w Bolesławcu/ FOT. BERNARD £ÊTOWSKI
Garniec Joppego powstał w 1753 roku i był symbolem Bolesławca. Arch. Muzeum Ceramiki w Bolesławcu/ FOT. BERNARD £ÊTOWSKI
Blisko 30 tysięcy złotych będzie kosztować zamiana ceramicznych rzeźb. Wielki ceramiczny dzban autorstwa Władysława Garnika zniknie z Rynku. Na jego miejscu stanie bardzo podobny eksponat będący repliką historycznej ...

Blisko 30 tysięcy złotych będzie kosztować zamiana ceramicznych rzeźb.
Wielki ceramiczny dzban autorstwa Władysława Garnika zniknie z Rynku. Na jego miejscu stanie bardzo podobny eksponat będący repliką historycznej rzeźby. Zamianę mieszkańcy uważają za marnotrawstwo pieniędzy.

Replika to bardzo dobry pomysł. Bo obecna rzeźba jest po prostu brzydka. Ale po co w ogóle ją zamawiano i wydawano pieniądze? – pyta Marcin Marczewski, mieszkaniec Bolesławca.
– Historyczny garniec Joppego był znany w całej Europie. Chcemy to wykorzystać w promocji naszego miasta – tłumaczy przyczyny zamiany Agnieszka Geront z urzędu miejskiego.

zas to zburzyć
Garnek Władysława Garnika nie zostanie zniszczony, ale trafi do miejskiego muzeum. Stał w Rynku od siedmiu lat. Był atrakcją obchodów 750-lecia miasta. Kosztował 30 tys. zł. Od początku nie wzbudzał entuzjazmu mieszkańców. Nikt nie obiecywał, że będzie tu na zawsze. W mieście słynącym z ceramicznych wyrobów i wielowiekowej tradycji zamiana garnków wzbudziła emocje.
– Czas to zburzyć – mówi malarz Edward Szutter. – Kiedy odsłonili ten garnek w Rynku, to myślałem, że zemdleję. Miasto ceramiki, z tradycjami, a tu taki garnek w centralnym miejscu miasta. W dodatku na ohydnym postumencie. To nie ma nic wspólnego z historycznym dziełem.
Ten współczesny miał być inspirowany starą rzeźbą. Zdaniem Szuttera, nie dorasta mu do pięt.
– Wszyscy wiedzą, że ten garnek jest fatalny. Mógłby go sobie postawić jakiś ceramik amator na wsi – irytuje się Szutter, który już dwa lata temu apelował, aby dzieło Garnika wymienić na replikę dzieła Joppego.

Brzydki jak noc
Autor rzeźby, Władysław Garnik, nie jest specjalnie dumny z efektu swojej pracy.
– Najchętniej zrobiłbym garnek jeszcze raz. Dzban jest retuszowany, bo nie był wypalony w jednej części. Ale jego forma jest ładna – broni swojego dzieła. – Niektórzy chcieliby, żeby to była kopia dzbana Joppego, ale tamten dzban był brzydki jak noc listopadowa – przekonuje.
Nic nie wie o tym, że jego dzieło zniknie z Rynku. Ale nie protestuje. Ówczesny prezydent miasta, Józef Burniaka, nie komentuje ani faktu wydania siedem lat temu 30 tysięcy na garnek, który nikomu się nie podoba, ani tego, że ponownie z kasy miejskiej pojdą pieniądze na podobną rzeźbę. •

Wizytówka miasta
Historyczny garniec Joppego z 1753 roku jako jedną z najciekawszych turystycznych atrakcji miasta wykorzystywano w różnorodny sposób. Na przykład bolesławiecka cukiernia reklamowała się tym, że jej specjalnością jest tort w kształcie wielkiego garnca. Masowo produkowano pamiątki ceramiczne będące jego kopiami. Był też bohaterem sztuki teatralnej.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na boleslawiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto