BOLESŁAWIEC W branżowym konkursie, specjaliści uznali bolesławiecką laryngologię za jeden z najlepszych oddziałów tego typu w kraju. Czy dziewiąte miejsce wśród 204 sklasyfikowanych uratuje oddział przed cięciami?
- Nasza laryngologia jest niewielka, ma zaledwie 14 łóżek - mówi ordynator, Zdzisław Bogucki. - Tym bardziej cieszy wynik. Dla mojego personelu to prestiżowa sprawa.
Na oddział przyjmowanych jest rocznie około 1100 pacjentów z terenu Bolesławca, wszystkich ościennych powiatów, a nawet z Jeleniej Góry i Wrocławia. Dobre wyniki leczenia, to suma umiejętności kadry oraz nowoczesnego sprzętu diagnostycznego i operacyjnego. - Zgłasza się do nas ogromna ilość pacjentów - twierdzi ordynator. - Niestety, wyczerpaliśmy już limity narzucone przez Narodowy Fundusz Zdrowia, dlatego na miejsce trzeba czekać nawet dwa miesiące.
Laryngologia, to obecnie jeden z najlepiej wyposażonych i dostosowanych do kontraktowych wymogów NFZ - oddziałów w szpitalu. Liczy się również podejście personelu do chorych. - Odwiedzać pacjentów można praktycznie przez cała dobę - mówi Zdzisław Bogucki. - Dla matek z dziećmi mamy specjalne sale, wyposażone w oddzielną łazienkę. Na czas leczenia mamy mogą przebywać tu ze swoimi maluchami.
To jednak nie wystarcza, aby oddziałowi zapewnić spokojny byt i rozwijanie działalności. Najprawdopodobniej, w przyszłym roku, laryngologia stanie się tzw. oddziałem chirurgii jednego dnia, bez możliwości dłuższego pobytu, a liczba, już dziś mała, łóżek będzie jeszcze ograniczona. - To prawda, taki schemat działania zakłada dyrekcja szpitala, o czym mnie poinformowano - mówi Zdzisław Bogucki. - ZOZ zamierza podpisać kontrakt z NFZ, który ograniczy nasze możliwości w leczeniu wielu schorzeń.
Do sprawy wrócimy.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?