Kultowy Kaprys w Zgorzelcu zamknięty na kłódkę. Co stało się z restauracją?

Przed wojną mieściła się tu popularna restauracja o nazwie Luftschänke. Po wojnie obiekt funkcjonował jeszcze jako miejsce, w którym organizowano cykliczne dancingi. Można było dobrze zjeść i bawić się do rana, ale później go przekształcono i urządzono przedszkole z ogromną salą zabaw, "sypialnią" i toaletami, które znajdowały się na parterze budynku. Dopiero kilkanaście temu powrócono do kulinarnych oraz tanecznych tradycji i reaktywowano restaurację "Kaprys".

Po 1945 roku "Kaprys" nadal był typową niemiecką restauracją. Niewiele się tu zmieniło w kwestii wystroju. Serwowano inne dania, do których podawano polską wódkę, ale korzystano też z dobytku naszych zachodnich sąsiadów. Zespół "Piotrusie" organizował codziennie wieczorki taneczne i było to wówczas jedyne miejsce w Zgorzelcu, w którym odbywały się cykliczne dancingi. W latach powojennych schodziło się na Lubańską całe miasto.

Kapela "Piotrusie" powstała w lipcu 1956 roku z inicjatywy Piotra Wróbla i od jego imienia pochodziła nazwa. Zespół debiutował w "Kaprysie". W latach 60-tych wokalistką "Piotrusiów" była Krystyna Matuszewska, której akompaniowali najlepsi muzycy z całej Polski, ale też Tadeusz Grudziński - kompozytor na stałe współpracujący z zespołem (założyciel Zgorzeleckiej Orkiestry Mandolinistów). Matuszewska zaczynała od szkolnego zespołu "Brygada", założonego przez Zbyszka Dobrzyńskiego, animatora kultury, który w ówczesnym czasie angażował lokalną młodzież do wspólnych inicjatyw muzyczno-teatralnych. Teksty do piosenek pisał Dobrzyński i poszukiwał lokalnych talentów. Wśród nich znalazł się, m.in. znany aktor Krzysztof Tyniec. Krystyna Matuszewska była laureatką wielu konkursów muzycznych organizowanych na terenie całego kraju. Występowała z repertuarem zespołu.

Piotrusie na stale współpracowali z nieistniejącą już restauracją "Kameralną" i "Kaprysem", gdzie dali mnóstwo koncertów. Byli też zapraszani na zagraniczne występy.

Kaprys działał w Zgorzelcu po reaktywacji dość prężnie. Na nowo stworzono restauracje, a w weekendy odbywały się tu potańcówki oraz imprezy okolicznościowe. Knajpę zamknięto z dnia na dzień, nie informując gości o jej zamknięciu. Jej profil nadal jest aktywny na Facebooku, ale ostatni post pochodzi z 6 września 2021 roku.

Dziś skontaktowaliśmy się z właścicielami pod nr podanym w Internecie. Pytaliśmy o przyczyny zamknięcia i aktualną sytuację.

- Dziś zajmujemy się tylko cateringiem, a informacje o zamknięciu biznesu to nasza prywatna sprawa. - poinformowała właścicielka.

Najpierw mieściła się tu niemiecka restauracja, później polska, a następnie przedszkole. Przez ostatnie lata funkcjonował tu "Kaprys", ale dziś restauracja przy Lubańskiej nie istnieje.

Jak przez lata zmieniał się Kaprys? Zobaczcie na zdjęciach.