W 1807 roku polscy żołnierze chcieli spalić pruski wówczas Bolesławiec. Cena za spokój wynosiła sześć tysięcy talarów. Mieszczanie zebrali tylko tysiąc. W ostatniej chwili uratowali ich przyjaciele ze Lwówka, którzy pożyczyli cztery tysiące. W dokumentach nie ma jednak śladu o zwrocie pożyczki.
Dzisiejsza wartość talara to około 20 złotych. Osiemdziesiąt tysięcy to sam, nigdy nie zwrócony, kapitał pożyczki. Odsetki za 200 lat mogłyby być ogromne.
Samorządy jednak nie zamierzają patrzeć w przeszłość.
– Kiedyś Lwówek był miastem dużo większym. Bolesławiec należał do powiatu lwóweckiego, stąd prawdopodobnie wynikała nasza pomoc – mówi burmistrz Lwówka Śląskiego, Ludwik Kaziów. – Gdybyśmy dzisiaj dostali od Bolesławca 80 tysięcy, moglibyśmy wyremontować elewację ratusza i zamieścić tam informację o tym, za jakie pieniądze to wykonaliśmy.
Burmistrz nie zamierza jednak starać się o zwrot długu.
Prezydent Bolesławca, Piotr Roman sugeruje, że pożyczka została już zrekompensowana m.in. poprzez bolesławianki, które poślubiły mieszkańców Lwówka. Wśród nich jest też żona burmistrza, Grażyna.
– Myślę, że żona burmistrza i bolesławianki, które we Lwówku wyszły za mąż, są wystarczającą rekompensatą za ten dług – mówi Piotr Roman. – Lwówek ma też z Bolesławca prokuratora. Zrewanżowaliśmy się.
Uratowane miasto
Dwieście lat temu siódmego maja pół tysiąca polskich ułanów armii Napoleona zatrzymało się w Bolesławcu. Zażądali wypłacenia przez magistrat 6000 talarów kontrybucji wojennej, pod groźbą spustoszenia miasta. Termin upływał pięć dni później – 12 maja, o godzinie 22.
– Blady strach padł na mieszkańców, suma jakiej zażądano była bardzo wysoka, tym bardziej że każdy wkraczający dotychczas do Bolesławca oddział francuski lub wojsk sprzymierzonych, również żądał pieniędzy i żywności na swoje utrzymanie – opowiada historyk, Andrzej Olejniczak. Niewykonanie polecenia groziło plądrowaniem i pożarem. Ułani spaliliby zapewne ratusz i domy mieszczan. Władze miasta do godziny 20 wyznaczonego dnia zebrały tylko tysiąc talarów. Ułani już zaczęli przygotowania do spełnienia groźby, gdy w pół godziny później ze Lwówka przywieziono 4000 talarów. Miasto było uratowane.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?