Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dolny Śląsk: Rozkłady jazdy autobusów wielką tajemnicą

Agata Grzelińska
Trzeba mnóstwo czasu, by sprawdzić, czy dany autobus jedzie
Trzeba mnóstwo czasu, by sprawdzić, czy dany autobus jedzie Piotr Krzyżanowski
Jedna z czytelniczek opowiedziała nam, jak między świętami Bożego Narodzenia a Nowym Rokiem przez kilka dni usiłowała ustalić, czy pojawiający się w kilku internetowych rozkładach jazdy autobus z Krakowa do Legnicy jeździ 1 stycznia czy też nie.

Informacje były bowiem sprzeczne. Przez telefon też nie było łatwo czegoś się dowiedzieć. Zanim zadzwoniła na zaczynający się od cyfr 07003 numer informacji, musiała zamówić u operatora odblokowanie połączeń z numerami 0700. To jednak nie rozwiązało sprawy.

- Odkąd wprowadzono tę ogólnopolską informację telefoniczną, można stracić cierpliwość i mnóstwo pieniędzy, zanim się ustali konkretne połączenie autobusowe - mówi Karolina Wieczorek z Bolesławca. Automat przełącza kilkakrotnie, zanim odezwie się jakiś głos w słuchawce, czas tymczasem płynie. Za każdą minutę trzeba zapłacić 1,69 +VAT.

Podróżni postanawiają zatem o dane połączenie zapytać dyżurnego ruchu. Jeśli uda im się go namierzyć i jeśli odbierze telefon i zechce poinformować, bo nie ma takiego obowiązku. Beata Szałek, prokurent w Polbus Wrocław, zachwala infolinię i stronę internetową firmy.

- Wszyscy przewoźnicy, którzy wjeżdżają na nasz dworzec, muszą nam udostępniać swoje rozkłady jazdy - zapewnia. Przyznaje jednak, że za ich aktualność nie może brać odpowiedzialności .

Idealnym rozwiązaniem byłby rzetelny ogólnopolski internetowy rozkład jazdy, ale na taki trzeba będzie jeszcze poczekać. Ile? Nie wiadomo. Wydawało się, że sprawę rozwiąże stworzony przez Polską Izbę Gospodarczą Transportu Samochodowego i Spedycji serwis: autobusowy-rozkladjazdy.pl. Niestety, nie jest on idealny.

- Nasz system informatyczny ma wystarczające możliwości, ale na razie nie przekroczymy innej bariery - tłumaczy dyrektor Mieczysław Marosz. - Część przewoźników po prostu nie udostępnia nam rozkładów jazdy. Mamy uwzględnionych już ponad 700 firm przewozowych, ale to wciąż tylko część. Inna sprawa, że ci, którzy udostępnili swoje rozkłady jazdy, nie zawsze je aktualizują.

Dyrektor Marosz dodaje, że obecne prawo nie daje narzędzi, by któregokolwiek z przewoźników zmusić do podawania rozkładu jazdy. - Potrzebna byłaby nowa ustawa - mówi. - W marcu wejdzie w życie nowa ustawa o publicznym transporcie zbiorowym, która nakłada na samorządy dbanie o rzetelną informację, ale tylko na ich terenie.

Adrian Furgalski, dyrektor w Zespole Doradców Gospodarczych TOR, nie jest zwolennikiem ustawowych zobowiązań.

- Tylko dobra współpraca jest rozwiązaniem. Panuje dezinformacja, bo część przewoźników jest w trakcie prywatyzacji czy likwidacji - zauważa Furgalski.

- Nie wszyscy pamiętają, by uaktualniać dane. Prędzej czy później jednak zrozumieją, że rzetelna informacja przyciągnie pasażerów. Na razie warto narzekać. Im więcej będzie się o tym mówić, tym szybciej się to zmieni.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na boleslawiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto