"Co ma murzyn białego ? - słuchać! - taki dowcip zamieścił na swoim profilu jednego z portali internetowych Wojciech Kasprzyk, radny bolesławiecki. Choć dowcip widniał tylko przez godzinę, zdążył zrobić z radnego Kasprzyka bohatera mediów. Dziennikarzom udało się zadać mu tylko jedno pytanie: Dlaczego publikuje rasistowskie dowcipy? W odpowiedzi roześmiał się tylko i rozłączył. Później przesłał smsa z wiadomością, że dowcip był omyłkowo opublikowany i dlatego po godzinie zniknął z portalu. Potem radny Kasprzyk milczał już jak zaklęty i nie odpowiadał na telefony.
Bardziej otwarta była Platforma Obywatelska, z ramienia której Wojciech Kasprzyk był radnym miejskim. Tego samego dnia bolesławieckie koło miejskie PO podjęło decyzję o usunięciu radnego z szeregów Platformy.
- Jestem pewny tego, że Kasprzyk naprawdę tak nie myśli - komentuje Karol Stasik, szef powiatowej Platformy. - Jeśli by tak myślał, to przecież nie byłby z nami - dodaje. Okazuje się jednak, że nie był to pierwszy irytujący wpis radnego. Głośną sprawę małej Madzi Kasprzyk skomentował tak: "Na pohybel z matką Madzi, za jej kłamstwa kula w głowę!".
Ma też zapadające w pamięć motto, które brzmi " Walcz do końca, nawet gdy przegrywasz".
Tym razem przegrał, a jego kariera polityczna (przynajmniej w szeregach PO) została pogrzebana. Przewodniczący Miejskiego Koła Platformy Obywatelskiej wyraził ubolewanie nad zachowaniem radnego i jest zdania, że to nie powinno się wydarzyć.
- Decyzja o usunięciu radnego z koła PO jest nieodwołalna - mówi Dariusz Kwaśniewski, przewodniczący miejskiego koła Platformy Obywatelskiej w Bolesławcu. Wojciech Kasprzyk nie komentuje tej sytuacji.
Giganci zatruwają świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?