40 lat na stołku

(OSIECZÓW, gmina Osiecznica) Piotr Denkiewicz został sołtysem Osieczowa 24 marca 1962 roku. Miał wtedy 38 lat. Dzisiaj ma 77 lat i bez mała przez czterdzieści lat sprawuje swoją funkcję. Jest swoistym rekordzistą Polski.

Z Radomia na zachód
Piotr Denkiewicz urodził się 25 listopada 1925 w okolicy Radomia. Kiedy osiedlił się na ziemiach zachodnich miał 27 lat. Tu poznał swoją żonę Helenę, którą poślubił w 1952 roku.
- Osieczów wyglądał całkiem inaczej niż teraz – wspomina pan Piotr. – Drogi były sypane piachem. Wczesną wiosną czy jesienią ciężko było przejechać przez wieś furmanką. Samochód w ogóle by nie przejechał, ale wtedy było mało samochodów.
Pan Piotr pracował na roli. Był dobrym gospodarzem. Pole było zawsze pięknie uprawione a inwentarz zadbany. W międzyczasie przyszło na świat pięcioro dzieci Denkiewiczów – trzy córki i dwóch synów.

Wybrany przez wieś
Pan Piotr był bardzo lubiany i szanowany w Osieczowie. Człowiek porządny i prawy – mówili o nim. Nic więc dziwnego, że takiego człowieka społeczność Osieczowa zapragnęła mieć na stanowisku sołtysa. P. Denkiewicz swój urząd objął 24 marca 1962 roku. Do dziś ma legitymację wystawioną przez Gromadzką Radę Narodową w Osiecznicy.
- Wiele było wtedy do zrobienia – mówi sołtys. – Uważałem, że najważniejszą sprawą są drogi. Chodziłem, chodziłem aż wychodziłem. Dziś w Osieczowie wszędzie leży asfalt.
Ludzie ze wsi mówią, że wszystko co powstało przez 40 lat w ich miejscowości jest w dużej mierze zasługą sołtysa. Po drogach przyszłą kolej na wodociągi. W zakładaniu wody bardzo pomogli społecznie mieszkańcy Osieczowa. Kiedy była już woda, zaczęto zakładać telefony.
- Pan Piotr jest wielkim społecznikiem – mówi Mirosław Ryś, radny gminy Osiecznica. – Wystarczy sołtysowi powiedzieć, że jest jakiś problem, a on natychmiast stara się go załatwić.

Sołtys przez duże „S”
Drogi, woda i telefony to tylko większe akcje napędzane przez sołtysa. Na jego sukces składają się tysiące rozwiązanych problemów i załatwionych mniejszych spraw. Pan Piotr jest otwarty, zawsze ma czas i stara się pomóc jak tylko może.
- To sołtys przez duże „S” – mówi Mirosław Ryś. – Nie ma dla niego spraw niemożliwych. Jest wszędzie gdzie go potrzebują, a ma przecież 77 lat.
Piotr Denkiewicz nie zamierza osiąść na laurach. Myśli już o remoncie świetlicy wiejskiej. Sen z powiek spędza mu problem załatwienia funduszy. Ale jak mówią mieszkańcy Osieczowa dla sołtysa nie ma rzeczy niemożliwych. Z okazji świąt Bożego Narodzenia, życzymy panu Piotrowi jeszcze wielu lat załatwionych spraw i rozwiązanych problemów.