Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Motoryzacja: Kryzys im niestraszny

Jakub Bocian
Pracownicy fabryki Toyoty w Wałbrzychu nie odczuli mocno skutków spowolnienia gospodarczego na świecie
Pracownicy fabryki Toyoty w Wałbrzychu nie odczuli mocno skutków spowolnienia gospodarczego na świecie Dariusz Gdesz
Wystawienie branży motoryzacyjnej na Dolnym Śląsku jednoznacznej oceny jest praktycznie niemożliwe. Wynika to głównie ze skomplikowanych i silnych powiązań z rynkami europejskimi i zróżnicowanej produkcji. Jednak nasze województwo już od lat 90. ma czym przyciągać inwestorów z tej branży.

Ta trudność w ocenie bierze się m.in. ze sporego zróżnicowania zakładów produkcyjnych w regionie. Np. koncern Toyota ma w województwie fabrykę dużych silników Diesla do większych samochodów segmentu C i D (w Jelczu-Laskowicach) oraz oddział produkujący skrzynie biegów i jednolitrowe silniki benzynowe, głównie do małych i średnich samochodów z segmentu A i B (w Wałbrzychu).

- Zakład w Wałbrzychu nie odczuł do tej pory zbyt mocno negatywnych skutków kryzysu. W roku 2009 mogliśmy nawet mówić o lekkim wzroście - mówi Grzegorz Górski, kierownik do spraw korporacyjnych wałbrzyskiej fabryki.

- Inaczej wygląda sytuacja w Jelczu-Laskowicach. Ponieważ z powodu kryzysu spadło zapotrzebowanie na większe, mniej ekonomiczne samochody, zakład borykał się z mniejszą liczbą zamówień.

Analizując rynek motoryzacyjny na Dolnym Śląsku, trzeba też zwrócić uwagę na to, że na kondycję fabryk nie ma większego wpływu sytuacja regionu. Zwiększenie lub zmniejszenie liczby zleceń wynika ze zmian na rynkach europejskich - produkowane u nas elementy wyposażenia trafiają bowiem do zakładów w całej Europie. Najważniejszą kwestią jest więc zapotrzebowanie za granicą.

Na szczęście radykalnych zmian w produkcji samochodowej na Dolnym Śląsku nie musimy się obawiać. Nasze województwo od lat 90. rozwija infrastrukturę i kusi inwestorów dobrym zapleczem oraz ciekawymi propozycjami. Wtedy była to perspektywa wejścia Polski do Unii Europejskiej i plan dynamicznego rozwoju regionu. Obecnie jednym z ważniejszych czynników jest duża liczba ośrodków akademickich. Nie bez znaczenia pozostaje lokalizacja - bliskość granicy z Czechami i Niemcami oraz dróg na zachód i południe Europy.

Bardzo wiele jest jednak do zrobienia np. w kwestii infrastruktury drogowej, która wciąż jest niewystarczająca.- Zmiany już widać, szczególnie w pobliżu Wrocławia. Jeśli powstanie trasa S3, poprawią się połączenia z południem Europy - mówi Grzegorz Górski. - Widzę przyszłość branży w regionie w jasnych barwach, musimy tylko dobrze wykorzystać czas kryzysu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto