Magiczna granica 10 tysięcy zdobytych punktów w ekstraklasie nie została jeszcze przez Pana złamana. Myśli Pan czasem o tym i chce tą barierę osiągnąć?
- Oczywiście, że chciałbym osiągnąć ten cel. W Polsce ta sztuka jeszcze żadnemu koszykarzowi się nie udała. Byłoby to dla mnie z pewnością coś przyjemnego i fajnego. Aby jednak zapisać się w historii trzeba grać. Po to się trenuje i walczy na parkiecie, aby zdobywać punkty i wygrywać mecze.
Jak koszykówka zmieniła się przez lata trwania Pana kariery?
- Na przestrzeni lat zmieniła się bardzo mocno. Kiedyś było zupełnie inaczej. Przykładowo pamiętam, że kiedy zaczynałem grać w koszykówkę akcja trwała 30 sekund i były trzy a nie dwa rzuty osobiste. Gdy jednego się nie trafiło były jeszcze dwie próby. Obecnie koszykówka jest szybsza i bardziej atletyczna. Mocno poszła do przodu.
Czy jakieś zdarzenie z Pana kariery szczególnie zapadło w pamięć?
- Było ich bardzo wiele, ale jakieś szczególne ciężko sobie przypomnieć. Nie kryję jednak, że najmilsze mam jednak z ostatnich spotkań, podczas których zdobywało się mistrzostwa kraju.
Od jakiego koszykarza najwięcej się Pan nauczył? Ma Pan koszykarskiego idola?
- Większość koszykarzy ma za swojego idola Michaela Jordana. Wiadomo, że jak ktoś jest najlepszy, to każdy chce się do niego upodabniać. Mnie natomiast bardzo podobała się gra Scottiego Pippena. Robił w zespole świetną robotę. Trzeba pamiętać, że jeden zawodnik sam nie zdobywa punktów i w pojedynkę nie pracuje w obronie. Jordan był i jest najlepszym koszykarzem na świecie. Aby zapracować na to miano potrzebował jednak wsparcia partnerów z zespołu.
Obecnie występuje Pan w PGE Turowie Zgorzelec. Czy będziecie w stanie zagrozić Asseco Prokomowi w wywalczeniu kolejnego tytułu Mistrza Polski?
- Póki piłka jest w grze wszystko jest możliwe. W Gdyni mają bardzo mocny zespół, co ostatnio udowodnili na parkietach Euroligi w Top 16. Myślę, że musimy skupiać się tylko na sobie. Jeśli będziemy myślami przy każdym kolejnym meczu, to będzie dobrze.
Czy Biało - Czerwoni zatriumfują w stolicy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?